niedziela, 22 czerwca 2008

Parę chwil na wielkiej scenie...

Z Marylą Rodowicz na scenie (kliknij na zdjęciu)

Przeżycie wprost nieprawdopodobne i ekstremalnie ekscytujące. Średnio wiąże się to z tematyką, jaka dominować ma na mojej stronie ale tak niezwykłego i niemalże bajkowego przeżycia nie sposób zapomnieć. Wczoraj, w sobotę 21 czerwca 2008r. po raz pierwszy, choć mam nadzieję, że nie ostatni stanąłem na scenie z osobą nieprzeciętną, znaną doskonale wszystkim wokalistką – Marylą Rodowicz.
W trakcie zamkniętego show z nieznanych, choć sprzyjających mi powodów z publiczności wybrała właśnie mnie, bym po chwili stanął obok niej na scenie i zaśpiewał razem z nią:

Ole, ole, ole, ola, oli, niech żyją młode żądze. Ole, ole, ole, ola, oli, dopóki są pieniądze...

To było takie krótkie i ulotne a zarazem tak podniecające przeżycie, że jeszcze pewnie przez parę dni łaskotać będzie moją psychikę. Stanąć na scenie przed publicznością i to jeszcze obok gwiazdy takiego formatu, choćby przez parę minut to oszałamiające doznanie, którego nie sposób opisać zwykłymi słowami.
Dopiero wtedy można tak naprawdę zrozumieć jak to jest być tym, na którego patrzy tłum i każdy gest, każdy ruch i każde słowo mają tak wielką moc…

poniedziałek, 9 czerwca 2008

Manipulacyjne wirtuozerstwo czy zwykłe oszustwo?

To jest majstersztyk manipulacji.
Tak zakładam z dużym prawdopodobieństwem.
Choć naprawdę nie jestem jeszcze pewien czy nie zostało to po prostu perfidnie ukartowane.




Niewątpliwie przypadek ten czy mówiąc precyzyjniej sposób wpływu na psychikę wart jest dalszych, głębszych rozważań. Wdzięczny będę za wszelkie sugestie i uwagi a może wskazówki pomocne przy analizie materiału.
(...)

Napisz do mnie